Ta strona używa plików cookies, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie

Katechizm - źródłem wiedzy o człowieku

Rozważania o wychowaniu według Jadwigi Zamoyskiej

13 / 11 / 2023



Dobiega końca ogłoszony przez Sejm rok poświęcony pamięci generałowej Zamoyskiej – wybitnej Polkę, patriotki, wychowawczyni i wreszcie kandydatki na ołtarze.

Czego nas dziś może nauczyć ta żyjąca prawie dwa wieki temu kobieta? Co odkrywczego jest w jej myślach? Chciałabym przyjrzeć się jej najważniejszym refleksjom i propozycjom wychowawczym zawartym w książce „O wychowaniu”.

Kim jest człowiek i jaki jest sens jego życia? Ku czemu zmierza? Odpowiedź na powyższe pytania powinna być fundamentalna, bo ona ukierunkowuje nasze myślenie i działania.

Zamoyska to – jak wspomniałam – kandydatka na ołtarze, a świętych cechuje harmonia pomiędzy wiarą, rozumem, czynami. Jej wiara jest spójna z podejściem do wychowania człowieka, jej całe myślenie o wychowaniu wypływało z wiary i nauki Kościoła Katolickiego zawartej w katechizmie. Ten poucza nas bowiem o wiecznym celu i doczesnym zadaniu człowieka, a także o „właściwościach duchowych ludzkiej istoty”.

Bez światła katechizmu – pisze generałowa- „wychowanie staje się przedmiotem najobłędniejszych poglądów i systemów”.

Człowiek pochodzi od Boga, który go stworzył z miłości i przeznaczył do wiecznego szczęścia. Ono zatem jest celem człowieka.

Tę prawdę należy sobie uświadomić, by wiedzieć, dokąd się zmierza, by nie zgubić właściwej perspektywy patrzenia i nie pędzić przez życie z dnia na dzień, dając się nieść sytuacjom, okolicznościom, modom. Należy świadomie kształtować swoje życie, zgodnie z jego celem.

Gdy żyjemy przekonaniem o wiecznym przeznaczeniu, to wiedza ta stanowi źródło szacunku do każdego człowieka, w tym oczywiście do danego nam przez Boga dziecka. Takie spojrzenie na kształtującego się człowieka nadaje mu głębokie poczucie wartości, na którego brak wielu dzisiaj się skarży. A przecież każdy z nas bez względu na zdolności, cechy zewnętrzne itp. ma nieskończoną wartość, pochodzącą od Stwórcy.  Im bardziej rodzice są przepojeni tą prawdą, tym bardziej budują w dziecku zdrowe spojrzenie na siebie.

Przeznaczenie do szczęścia wiecznego pozwala też z nadzieją patrzeć na wszystkie trudności i cierpienia, nie nazywając ich nieszczęściami. Człowiek patrzący na życie z perspektywy wieczności ma większy dystans do siebie i świata, potrafi dostrzegać sens najdrobniejszych wydarzeń, widzieć je w wielkich, Bożych powiązaniach.

Wtedy rozwój intelektualny czy fizyczny dziecka nie stanowi priorytetu, choć nie jest zaniedbywany. Generałowa tak to ujmuje: „Na co nauka i wykształcenie, jeżeli nie towarzyszy im wychowanie, to jest wyrobienie zdrowego sądu, czujnego sądu, mężnej woli i hartu duszy”.

Rodzice edukacji domowej, odkąd pamiętam, interesowali się kwestią wychowania. Grupa ta jest bardzo zróżnicowana światopoglądowo, więc i koncepcje wychowawcze różne, wynikające z odmiennego spojrzenia na człowieka. Modne są różne koncepcje przywiązujące największą wagę do wrodzonych skłonności dziecka, które je determinują.

Tymczasem katechizm jasno pokazuje naturę ludzką – jej boskie pochodzenie, ale też zepsucie i skłonność  do grzechu. Pokazuje, że natura ta nie jest ani ślepo poddana popędom, ani doskonała, ani całkowicie przewrotna. Bóg bowiem wyposażył człowieka w siły do zwalczania złych skłonności.

„Czerpiąc zasady życia z katechizmu, idziemy do skarbnicy mądrości po mądrość, do wszechmocy po moc, znajdujemy jak Chrystus Pan to obiecał, czego szukamy, otrzymujemy to, o co prosimy; z katechizmu dowiadujemy się o pochodzeniu i przeznaczeniu człowieka, a zarazem zdobywamy takie zrozumienie praw Boskich, że nam cała sprawa wychowania we właściwym świetle się przedstawia”.