Ta strona używa plików cookies, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie

Okrutny świat przemocy

08 / 10 / 2020



Nie potrafi przypomnieć sobie miłych rzeczy z dzieciństwa. Żona, rozmawiając z jego mamą, dowiedziała się, że raz w życiu byli w zoo, ale Rafał o tym nie pamiętał.

Przecież jego najmłodsze lata to nienawiść, awantury i bójki, ciągłe cierpienie z powodu przemocy ojca ( a potem ojczyma) i totalne poczucie bezsiły. To nie jest środowisko wzrostu dla dziecka! Jego marzeniem było zabić ojczyma! I całe życie ku temu zmierzał: odpowiedzieć wreszcie przemocą na przemoc, odpłacić złem za zło, zapanować nad całą tą sytuacją. Rafał oglądał filmy, z których się wiele uczył: “Krwawy sport”, “Wielki szef” i inne, a w szkole on – wtedy czwartoklasista – bił się z siódmo- i ósmoklasistami. Nie odpuszczał nikomu. Coraz bardziej wciągał się w magiczny krąg przemocy. Nieraz udało mu się wlać ojczymowi. Potem zaczęły się bójki na dyskotekach, ustawki kiboli, ciągłe awantury.

Nie mogła tego zmienić nawet żona, o której mówił, że jest najcudowniejszą kobietą na świecie…. Zresztą to właśnie od niej wszystko się zaczęło. Ale najpierw musiał ją stracić. Do dziś nie rozumie, dlaczego w pewnym momencie ją zostawił: “Byłem cały omotany złem. Nie potrafiłem się już kontrolować” – wyznaje.

Chciał wrócić, ale żona powiedziała stanowczo “nie”… I wtedy zaczęła się wielka duchowa przygoda Rafała z Bogiem, który jako jedyny mógł mu wtedy pomóc. Ten zabijaka radzący sobie z każdym typem spod ciemnej gwiazdy, jak mówi, musiał uznać swoją bezradność i zawołać do Boga: “Boże, zawierzam wszystko Tobie, bo sam sobie nie poradzę!”. Jak to się skończyło? Zapraszam do książki